Po rzeczowych rozmowach w PZM (za co dziękuję Piotrowi Tonderskiemu - Przewodniczącemu GKSS i Arkadiuszowi Sąsarze - Dyrektorowi Biura Sportu) które odbyły się dzisiaj, SSS zrezygnowało z przeprowadzania Mistrzostw Polski na 1/4 mili. Przyczyn tej decyzji jest wiele i trudno byłoby mi je tu wymienić wszystkie. Najistotniejsza informacja dla organizatorów z SSS jest taka, że teraz będziemy robić imprezy na 1/4 mili dlatego, że chcemy a nie dlatego, że musimy. Nie będziemy już uginać się pod presją podwykonawców czy też niezdrowymi warunkami stawianymi przez właścicieli infrastruktury. Od tej chwili nasze imprezy mają cieszyć SSS oraz wszystkim zawodników bo to dzięki ich pasji powstało coś nowego i fajnego. Być może dla postronnego czytelnika może się to wydać niewielką zmianą, dla nas natomiast jest rewolucją, do której dojrzewaliśmy od dłuższego czasu. Formuła MP w wersji dotychczasowej się wypaliła a zmiany wymagają więcej czasu niż przerwa zimowa. Jak mawiał pewien mało fajny minister "nie należy kopać się koniem". To hasło akurat mu wyszło
Nie oznacza to jednak, że MP w tym roku się nie odbędą. Oznacza to, że SSS nie będzie odpowiadać własną marką za cały sezon bo mamy również inne plany związane z wyścigami torowymi i na 1/4 mili w innej formie. Niedługo na stronach PZM będzie ogłoszenie o tym, że poszczególne kluby mogą zgłaszać chęć organizowania swoich rund MP na ćwiartkę. Decyzję ostateczną podejmie PZM w stosownym terminie. Oczywiście również i do tej pory nie tylko SSS było organizatorem MP, współpracowaliśmy dobrze z wieloma Automobilklubami za co im dziękuję. Wszyscy nowi organizatorzy (nie tylko wielkich imprez) mogą liczyć na naszą pomoc i doświadczenie przy organizacji swoich własnych zawodów. Życzymy powodzenia w tej niełatwej działalności.
Przede wszystkim jednak należą się podziękowania za pięć pełnych sezonów MP dla wszystkich zawodników, którzy wzięli udział w tej niesamowitej przygodzie oraz dla osób, które bezpośrednio pomagały przy organizacji. Dzięki naszych małym i wielkim sponsorom, widzom i pasjonatom mogliśmy funkcjonować w korzystnych warunkach.
Nie sposób wymienić wszystkich wartościowych osób związanych z ćwiartką z imienia i nazwiska bo były ich setki. Nigdy w historii sportu samochodowego w Polsce nie udało się wypromować tak szybko zupełnie nowej dyscypliny. W mojej opinii najlepsze były sezony 2005 (szczególnie dla mnie), 2006 i KoE w 2007 roku.
Zmiany miały być zresztą wprowadzone wcześniej ale tragiczna śmierć Jaśka pokrzyżowała te plany, później - dla odmiany - mnie "trafiło" więc na wiele spraw brakło czasu. Dziękuję za fantastyczne wyjazdy grupowe na wszystkie rundy wyścigów i na zawody zagraniczne, nie ma szans by opisać całą masę pozytywnych emocji i nieprawdopodobnych zdarzeń związanych z całą otoczką wyścigów. Bywały sezony, że byliśmy w beznadziejnej sytuacji finansowej i wtedy dosłownie wiara przenosiła góry bo zawsze dopinaliśmy budżet. Niekiedy wręcz w nieprawdopodobny sposób ale to już temat na dłuższe opowiadanie przy ognisku.
Prywatnie dziękuję mojej żonie, że cierpliwie znosiła te moje fanaberie i ciągłe zabieganie przed każdymi zawodami przez całe lato. Szczególnie dlatego, że zupełnie ... nie lubi motoryzacji
W najbliższych tygodniach zajdą zmiany na stronie głównej
http://www.sss.org.pl . Proszę uzbroić się w cierpliwość.
Proszę by admin dał ten tekst na stronę główną.