tak próbuję spojrzeć na to wszystko z dystansu i taka oto "złota myśl" mi się nasuwa:
Sponsoring sportu w Polsce leży na dnie bo decydenci w dużych w firmach to kompletni idioci. Przez dwa dni 50 osób orało wiedząc, że robią to za darmo (bo nikt nie przyjdzie na imprezę gdzie pada deszcz) a koszty dziesiątek rzeczy i tak trzeba zapłacić, spaliśmy po 2-3 godziny dziennie, niektórzy wcale.
Siedząc sam o 4.30 rano na płycie lotniska w niedzielę z odpalonym laptopem i szukając cudu pogodowego w necie uznałem, że tylko wariaci przyjadą to obejrzeć lub wystartować bo tylko cud uratuje tę imprezę przed powodzią. Coś lub ktoś jednak uratował ją do południa
I zastanawiam się nadal po co? Po to żeby jakiś idiota blokował bramę wyjazdową bo po południu spadł deszcz a on dopiero o 12 wstał nawalony z łóżka i postanowił się "przylansować" na imprezie? Po to, żeby inny idiota kręcił bączki w podmokłym gruncie lotniska niszcząc awaryjny pas lądowania samolotów? Po to, żeby w CB stado idiotów wyżywało się nas bo inny idiota blokuje bramę oraz dlatego, że właśnie leje wiadrami z nieba?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nie. Nie po to robimy jedyne profi zawody na 1/4 mili Polsce. Robimy to dlatego, że jako SSS Team lubimy być zmęczeni tym chaosem. Lubimy naszych zawodników, którzy są tak samo szaleni jak my marnując ciężko zarobione pieniądze by mieć 50 KM więcej w aucie czy motocyklu ze świadomością, że jest to na zawsze stracona kasa, którą można przeznaczyć na przykład na wakacje. Robimy je dla normalnych ludzi, których w tym kraju jest masa i garstka "buraków" ich nie zaleje a Ci ludzie stoją za barierkami i chcą zobaczyć coś ciekawego przyjeżdżając często z dziećmi i płacąc za to.
I dlatego tak już będzie zawsze. My będziemy robić zawody (również dla własnej satysfakcji), Jasiek będzie kopał chmury, debili będziemy tępić a zwycięzcom będziemy płacić kasę. Dlatego, że jesteśmy nienormalni i nie zmienimy się